Ludziki gapią się, ludzików w brud
Cóż, nie jest to już dla mnie żaden wzwód
Jak wół harujesz, i co chcą ci dać?
Po prostu sobie masz do śmierci gnać
Przekreślasz się, by żyć
Szlachtujesz się, by żyć
Rozejrzyj się i na baczność stań
Cierpienie rozerwie ci tylko krtań
Nie tak dokładnie miał wyglądać świat
Potraktuj to jak piękny zwiędły kwiat
Szlachtujesz się, by żyć
Przekreślasz się, by żyć
Skosztuj
I płyń
Myślisz, żem wariatem
I wiem, że to czujesz tak,
Lecz nim się obejrzysz,
Odlecisz jak dumny ptak
Nie wiem, czy źle mi czy dobrze
Czy czerń to biel, pytam szczodrze
Koloryt mego życia różnoraki już
Mały chłopiec dużą dziewoją wszerz i wzdłuż
Sądzisz, że ze mnie dziwak jest
Toż to tylko twój parszywy gest
Zaufania nigdy nie wyjadaj też,
Chyba że zapłacić za to chcesz
"Killing Yourself To Live" Black Sabbath, 1973
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz