sobota, 29 sierpnia 2015

FUCKED




Płoń, płoń, nie ma litości dla tych, co czynią ohydę
Płoń, płoń, koniec radości, gdy ognie się ślizgają po ohydy wstydzie
Uważaj, tu trwa ohydy przewalanie
Polityczne frakcje dzielą się, jednoczą
Drewniane ławy nad rozumne rozmowy - to trupy żywe bełkoczą
Nie pytaj o bełkotu logikę
Jest celem samym w sobie, mówię poważnie
Szmer i okrzyki dla oszustwa ludności
W imię równości, w imię wolności
Płoń, płoń, płoń, parlamencie
Niech spali cię ogień na historii zakręcie
Niech zginą pod dachem posiadania władzy żądze
Trupy się bawią też za moje pieniądze 

Kazik - Spalaj Się




     "PODSŁUCH W DOMU TUSKA? Wydawałoby się, że nie ma pilniej strzeżonego miejsca niż dom premiera. Jak to więc możliwe, że nawet tam był podsłuch?! W służbowej willi, w której mieszkał Donald Tusk (58 l.), ktoś nagrał jego rozmowę z biznesmenem Janem Kulczykiem
(+65 l.). Teraz funkcjonariusze służb specjalnych chcą przehandlować nagranie. Najbogatszy Polak rozmawiał z premierem o wsparciu dla interesów na Ukrainie
. Biznesmen planował stworzenie "mostu energetycznego" pomiędzy posiadającą nadwyżki
prądu Ukrainą a krajami Unii - w tym Polską. Kulczyk planował także zasilanie ukraińskich elektrowni polskim węglem
- po tym, jak po odcięciu od zasobów Donbasu Ukraińcy zaczęli mieć problem z tym surowcem. W ten sposób polskie kopalnie miałyby pozbyć się zalegających na hałdach nadwyżek węgla. Świętej pamięci Kulczyk obawiał się, że na drodze do realizacji jego planów mogą stanąć Rosjanie, że może nastąpić prowokacja z ich strony. Dlatego zwrócił się do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego z prośbą o pomoc w ochronie kontrwywiadowczej całego przedsięwzięcia. Do rozmów z ABW wyznaczył jednego ze swoich współpracowników mieszkającego w USA (chuj wie ile l.), który  był w stałym kontakcie z agentami ABW. 
     Kulczyk tuż przed śmiercią obawiał się o swoje życie, o czym wspominał na spotkaniu
z dzisiejszym Prezydentem Europy Donaldem Tuskiem w willi rządowej. Co ciekawe, współpracownik, którego wyznaczył do konwersacji z obecnymi służbami bezpieczeństwa, tuż przed wybuchem afery podsłuchowej straszył go i wysyłał SMS-y, grożąc, że "ma na niego nagrania" i go "zniszczy". Przypomnijmy, że afera podsłuchowa wybuchła w czerwcu ubiegłego roku. Trzynaście miesięcy później Kulczyk niespodziewanie zmarł w wiedeńskim szpitalu
w trakcie rutynowej operacji by-passów. W niewyjaśnionych do końca okolicznościach...
     Poza tym, z tego co wiadomo z niepotwierdzonych jeszcze źródeł, z nagrań okazało się,
iż były premier uradowany rozmawiał ze współpracownikami o swoich osiągnięciach w loży masońskiej.
Okazuje się, iż masoneria stworzyła system wtajemniczeń (stopni), których przejście wiąże się z alegorycznym poznawaniem prawd metafizycznych i moralnych. Podstawowe stopnie inicjacji masońskiej (tzw. masonerii błękitnej) to uczeń, czeladnik i mistrz.
Ponadto istnieją systemy wyższych wtajemniczeń (tzw. masoneria czerwona, czarna, biała), z których można wymienić Ryt Szkocki Dawny i Uznany, Ryt Francuski Nowoczesny, Ryt York, Ryt Szwedzki, Ryt Memphis-Misraim etc. Rozróżnia się stopnie uniwersalne (masoneria błękitna, od 1. do 3.) i stopnie wyższe, których liczba zależy od Rytu. Masoneria wykształciła skomplikowane obrządki wywodzące się ze stosowanego w lożach średniowiecznych wolnomularzy operatywnych, wzbogacony o współczesne elementy.
Należą do nich:

otwarcie i zamknięcie loży

podniesienia kandydata do odpowiedniego poziomu wtajemniczenia. W czasie wypełniania tego obrządku adeptowi zdradzane są pewne tajemnice oraz przekazywane słowa konieczne do komunikacji między braćmi oraz gesty pozwalające ich rozpoznać. W czasie inicjacji adept składa także przysięgę, w której zobowiązuje się zachować w tajemnicy wszelkie informacje uzyskane w loży. W czasie przysięgi opisuje się także rodzaj kary, jaki ma go spotkać w wypadku naruszenia tajemnicy. Wykonanie kar ma się wiązać z torturami i z wyjątkiem pierwszego stopnia wtajemniczenia kara jest śmiertelna. Dziś jest to bardziej element tradycji niż realnych zasad. Ponoć.
 
Rytuały masońskie mają umacniać braterską więź, poczucie wspólnoty i tożsamości, a także wprowadzać odpowiednią podniosłą atmosferę sprzyjającą refleksji. Podczas prac wolnomularze noszą białe rękawiczki i fartuszki (kobiety - suknie).
Językiem prac lożowych w Polsce jest język polski. W XVIII i XIX wieku bardzo często na całym świecie używano francuskiego, na początku XX wieku eksperymentalnie w Szwajcarii wprowadzano esperanto podczas spotkań międzynarodowych.
     Tusk cieszył się, że udało mu się w końcu uzyskać wyższy stopień wtajemniczenia, a z tego co wiemy, niedługo potem otrzymał stanowisko Prezydenta Unii Europejskiej. Poza tym,
z nagrań można się dowiedzieć, iż były premier nie mógł się doczekać zbliżającej się powoli mistyfikacji a propos "Złotego Pociągu z Wałbrzycha", jest miłośnikiem metamfetaminy
i z własnej kieszeni sponsoruje jej dystrybucję na terenie Rzeczpospolitej, lubuje się
w przygodach penetracyjnych z kotami egipskimi mau, niemowlętami z porażeniem mózgowym oraz nieletnimi kadłubkami, będącymi hermafrodytami, jednak tylko wtedy, gdy zaszyje im oczy, wybije zęby i uszkodzi struny głosowe, by stały się perfekcyjnymi żywymi "sex-toys", także
do zagranicznej sprzedaży hurtowej. Nie widzi problemu również w składaniu ofiar Molochowi
i Wielkim Przedwiecznym z kobiet i dzieci, wszystko dla wspólnego dobra, porządku na świecie, stabilizacji ekonomicznej i przejrzystej cery, zgodnie z transkrypcjami
z Necronomiconu, pradawnej księgi umarłych, napisanej około 730 roku w Damaszku
przez szalonego Araba Abdula Alhazreda.
Ia-R'lyeh! Cthulhu fhtagn! Ia! Ia!"
     Temperatura na termometrach maści wszelakiej w ówczesnej chwili, będącej przed chwilą późniejszą, będącą za chwilę po chwili, zaczęła wskazywać czterdzieści siedem w cieniu, pięćdziesiąt cztery na słońcu, sześćdziesiąt sześć pod prysznicem i pięćdziesiąt w celi stopni, kurwa, Celsjusza. A telewizor wciąż grał i grał, i grał i grał, i grał tak, że aż grać przestać
nie mógł, zwiększając tym samym liczbę zer za kolejny zapewne niezapłacony rachunek
za prąd, media i gaz, woda opłacona (choć nie ma od miesięcy czterech), gdyż zakręcić kuchenkę po przedsennym pecie pod okapem w kuchni swej rozpadającej się pannie Saranelli Saranilli, prezenterce telewizyjnej najbardziej popularnego kanału telewizyjnego w Polsce, to już przypomnieć sobie nie imało.


Pan Harmonijka
(z wykorzystaniem twórczości
Magdaleny Rubaj, SR oraz H.P. Lovecrafta)
29.06.2015

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz