To Tyś Adorą mą
Jam wieczną kurwą Twą
Tyś matką dzieci mych i dziećmi uczuć tych
Nigdy nie rozdzielmy się
Nigdy nie rozdzielmy się
Słodki śnie, Tyś ślicznością dnia
Bez Cię żadnych wglądów na zastany świat
Nigdy nie rozdzielmy się
Nigdy nie rozdzielmy się
Słodki śnie, Tyś ślicznością dnia
Bez Cię żadnych wglądów na zastany świat
Skruszony ząb odkruszę Ci
Czule oczulisz serce mi
Jam pluszakiem w leżu Twym
Tyś nabojem we łbie mym
Nigdy nie rozdzielmy się
Nigdy nie rozdzielmy się
Zbóju zły, Tyś zabójcą dnia
Tanatopraksją ścielisz trumny dusz,
Co już dopadł kurz
Siorbię rtęć do tajemnicy
Tego, co za sobą w końcu zostawisz
Na czas
Jam pluszakiem w leżu Twym
Tyś nabojem we łbie mym
Nigdy nie rozdzielmy się
Nigdy nie rozdzielmy się
Zbóju zły, Tyś zabójcą dnia
Tanatopraksją ścielisz trumny dusz,
Co już dopadł kurz
Siorbię rtęć do tajemnicy
Tego, co za sobą w końcu zostawisz
Na czas
W Cię widzę sam mój brud
W Cię mogę gwiazdy liczyć
W Cię czuję się wspaniały
W Cię mogę gwiazdy liczyć
W Cię czuję się wspaniały
W Cię Boga zasmakuję
W Cię jestem taki głodny
W Cię karamboli w bród
W Cię jestem taki głodny
W Cię karamboli w bród
Nigdy nie rozdzielmy się
Siorbię rtęć do tajemnicy
Tego, na co repliki tropisz wciąż, wciąż
Skarbnico, Tyś zabójcą dnia,
Co tanatopraksją ścieli trumny dusz
Dopadł je już kurz
Co tanatopraksją ścieli trumny dusz
Dopadł je już kurz
Nigdy nie rozdzielmy się
Więc jam wieczną kurwą Twą,
Gdyż Tyś Adorą mą
Skruszony ząb odkruszę Ci
Czule oczulisz serce mi
W Cię widzę sam mój brud
W Cię karamboli w bród
Gdyż Tyś Adorą mą
Skruszony ząb odkruszę Ci
Czule oczulisz serce mi
W Cię widzę sam mój brud
W Cię karamboli w bród
W Cię czuję się wspaniały
W Cię Boga zasmakuję
Nigdy nie rozdzielmy się
Nigdy nie rozdzielmy się
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz