Zezwól porwać Się na filmy
Mogę zabrać Cię na show
Daj mi ostać Twym na amen,
By Twój ogród kwieciem wżął
Mogę zabrać Cię na show
Daj mi ostać Twym na amen,
By Twój ogród kwieciem wżął
Z gmachów sacrum spoglądamy,
Gołębica skrzydłem rwie
Przez właz włazi córa Diabła
I poczyna te rewie
Gołębica skrzydłem rwie
Przez właz włazi córa Diabła
I poczyna te rewie
Na mym barku przysiadł anioł,
W moim ręku złoty kord
Daj mi zbłądzić w Twym ogrodzie,
Widzę ziaren uczuć rząd
To nasz świat dryfuje prędzej
Gdyś na haju, czyś omkłą
Niech muzyka Twą królową,
W małżowiny przesiąkłą
Ten dźwięk
Jej wdzięk
W moim ręku złoty kord
Daj mi zbłądzić w Twym ogrodzie,
Widzę ziaren uczuć rząd
To nasz świat dryfuje prędzej
Gdyś na haju, czyś omkłą
Niech muzyka Twą królową,
W małżowiny przesiąkłą
Ten dźwięk
Jej wdzięk
Szlochać tutaj nie ma co,
Bo zdurniejesz, zmizerniejesz
Cierpisz słysząc, jak kłamliwi,
W innej sferze poistniejesz
Więc zezwól porwać, porwać Się na filmy
Mogę, Skarbnico, zanieść Cię na show
Chciałbym już ostać, ostać Twym na amen
Sprawię, by ogród Twój przekwieciem wżął
Bo zdurniejesz, zmizerniejesz
Cierpisz słysząc, jak kłamliwi,
W innej sferze poistniejesz
Więc zezwól porwać, porwać Się na filmy
Mogę, Skarbnico, zanieść Cię na show
Chciałbym już ostać, ostać Twym na amen
Sprawię, by ogród Twój przekwieciem wżął
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz